Karp gigant wyłowiony w Tajlandii.

Wędkarz pochodzący z Wielkiej Brytanii przeżył prawdziwe emocje podczas wyprawy na ryby w Tajlandii. Jego zdobyczą stał się karp o niewiarygodnej wadze 105,23 kg, co czyni go jednym z największych okazów złowionych w tym regionie.

Roczne spożycie ryb przez przeciętnego Polaka wynosi około 14 kg, podczas gdy globalna średnia to około 20 kg. W kontekście tej statystyki, zdobycz Johna Harveya mogłaby wystarczyć na roczne zapasy dla pięciu osób, biorąc pod uwagę wyższą średnią globalną.

Złowienie tak imponującego okazu nie było łatwe. Walka z rybą trwała 80 minut, a jej ciężar stanowił prawdziwe wyzwanie dla wędkarza. 42-letni John Harvey, który mieszka w Tajlandii od ponad 10 lat, miał wcześniej do czynienia z karpiami, ale nigdy tak dużymi. Jego poprzedni rekord to 45 kg. Harvey przyznał, że obawiał się, że ryba może uciec. Trudno było nawet właściwie ją chwycić do zdjęcia. Po udanym połowie, wędkarz postawił wszystkim obecnym symboliczny toast, świętując swoje niecodzienne osiągnięcie.

Złowiony przez Harveya okaz należał do gatunku karpi syjamskich, które nie występują naturalnie w Polsce. Karpie syjamskie są znane ze swoich imponujących rozmiarów i stanowią prawdziwe wyzwanie dla wędkarzy.

Niemniej jednak, polscy wędkarze również mogą pochwalić się imponującymi zdobyczami. W 2019 r. Krzysztof Lewandowski z Lędzin złowił karpia ważącego 37,775 kg, co było wówczas rekordem kraju. Chociaż ten wynik blednie w porównaniu do gigantycznego karpia Harveya, pokazuje, że również na polskich wodach można spotkać naprawdę duże okazy.

Przygoda Johna Harveya z pewnością zostanie zapamiętana jako jedno z najbardziej spektakularnych osiągnięć w świecie wędkarstwa. Jego niezwykła zdobycz podkreśla różnorodność i bogactwo fauny wodnej w Tajlandii oraz niesamowite emocje, jakie mogą towarzyszyć wędkowaniu. Kto wie, może ten rekord zostanie wkrótce pobity przez innego śmiałka, gotowego stawić czoła gigantycznym rybom?