Wulkan Etna wciąż zaskakuje, tym razem prezentując swój łagodniejszy charakter.

Wulkan Etna na Sycylii, będący jednym z najwyższych i najbardziej aktywnych w Europie, ponownie zaskakuje swoim niezwykłym spektaklem natury. Tym razem jednak nie chodzi o gwałtowne erupcje czy potężne fontanny lawy. Od niedawna obserwujemy coś zupełnie innego – olbrzymie pierścienie gazowe, które wydobywają się z krateru w ilościach, które do tej pory były niezarejestrowane.

Etna, wulkan osiągający imponującą wysokość 3357 metrów nad poziomem morza, od zawsze budził nasze zainteresowanie swoją potęgą i majestatycznym pięknem. Jego aktywność, choć często spektakularna, była także powodem obaw mieszkańców okolicznych terenów i turystów odwiedzających tę okolicę.

Jednakże w ostatnich dniach Etna zaskoczyła wszystkich prezentując swoją łagodniejszą twarz. Zamiast gwałtownych wybuchów, obserwujemy regularne wyrzucanie ogromnych pierścieni gazowych z Krateru Południowo-Wschodniego. To widowisko zachwyciło nie tylko mieszkańców Sycylii, ale także internautów, którzy śledzą te niezwykłe zjawiska natury.

Choć pierścienie gazowe nie są niczym nowym dla Etny, włoski wulkanolog Boris Behncke podkreśla, że nigdy dotąd nie miały one tak spektakularnej formy. Ich powstawanie jest skomplikowanym procesem, który do niedawna nie był w pełni zrozumiany. Dopiero w 2019 roku odkryto, że aby pierścienie te mogły powstać, konieczne jest połączenie bezwietrznej pogody z odpowiednim kształtem otworu wulkanicznego.

Gorące gazy wulkaniczne, wydobywające się z wnętrza Etny, przechodzą przez ten okrągły otwór, by następnie unosić się w powietrzu. Tam szybko chłodzą się, kondensują i stają się widoczne dla obserwatorów, tworząc niezwykłe, efemeryczne obrazy na niebie.

To właśnie ta niezwykła łagodność Etny w ostatnich dniach przypomina nam, jak bardzo przyrodę warto podziwiać i szanować. Mimo swojej potęgi i nieprzewidywalności, wulkan ten potrafi także zachwycać swoim delikatnym pięknem, czego doskonałym przykładem są właśnie te niezwykłe pierścienie gazowe.